Dziś przed obiektywem pozuje mi Barbie, którą dostałem od swojej siostrzenicy. Laleczka była w zestawie razem z domkiem jak się nie mylę. Jej stan pozostawiał wiele do życzenia- ale na szczęście dla mnie tragiczny nie był :) Na pierwszy ogień poszły włosy- były strasznie skołtunowane, ale parogodzinna maczanka w płynie do płukania wystarczyła by ożywić ich dawny blask. Potem trzeba było laleczkę domyć i naprawić jej lewą nogę. Na koniec musiałem dorobić zaczep do główki tak by się zdejmowała i ruszała i wyszło git. Lalka po zabiegach wyszła cała i bez szwanku.
Mimo iż to taka zwykła Barbiowa, to strasznie ją lubię- ma przepiękny rysunek i kształt oka. Dosłownie się napatrzeć nie mogę. Taki zimny- ni to błękitny, ni to biały. I co najważniejsze jest skromny- ale tej laleczce to pasuje. Ponadto posiada mój ulubiony typ ciałka do projektowania i szycia ubranek.
Basię odziałem w sukienkę ze skóry z asymetryczną wstawką z cekinów. I żeby nie było za buro uszyłem bolerko- w tym celu musiałem niestety rozpruć swoją maskotkę by uzyskać taki "pluszowy" materiał. Miśka nie ma, ale jest bolerko, z którego lalka jest zadowolona a i Ja także. No i przede wszystkim znalazłem do komplety jakieś żółte buty- takie super to one nie są, ale przynajmniej lalka boso nie cieka. Na główce założyłem naszej modelce opaskę z kokardeczką również uszytą z małego kawałka skóry.
Super bolerko, kiecka wymiata :)
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz :)
UsuńŚwietna sukienka- podziwiałam na żywo- i powiem Ci Piotrze że to jeden z lepszych projektów. Teraz czekam tylko na Twoją wersję sukni ślubnej haute couture- tą nad którą pieczołowicie pracujesz- buzia Piotruś
OdpowiedzUsuńniedługą ją skończę :)
UsuńHa ha nie dotrzymujesz obietnicy ! cyt :a w ogóle to muszę się porządnie zabrać za szycie dodatków, bo mam ich trochę mało, więc postanawiam od dziś do każdego nowego stroju szyć torbę :)
OdpowiedzUsuńStrój świetny kolory mi się podobaja - chociaż trochę nie podoba mi się wykończenie żółtego bolerka gdybys przód troche zawinął chociaż 1 cm do środka to by nie było widać tej nitki którą je obszywałeś było by bardziej estetycznie
Gabi- cieszę się, że czytasz moje posty i przyznaję Ci święta rację- w tym przypadku muszę się wymigać nadmiarem obowiązków w pracy- naprawdę mam dość napięty terminarz a dodatki lubię bardzo dopracowywać, więc wymaga to trochę czasu....uf....chyba wezmę dzień wolny i poszyję trebki. A co do bolerka to muszę się z Tobą zgodzić- podwinięte wyglądało by bardziej estetycznie ale miałem mało materiału więc przyjmij proszę moje usprawiedliwienie.
UsuńDzieki myślę ze się nie obraziłes ! wiesz nie kazdy zaraz musi wszystko umieć na to trzeba lat ale i tak Cię podziwiam za chęć szycia i wymyslania kreacji !pozdrawiam
UsuńPewnie, że się nie obraziłem :) a tak naprawdę to mam wiele pomysłów na nowe stroje- ale są one ciężkie do stworzenia od strony technicznej. Było by łatwiej gdybym miał sprawną maszynę....a tak muszę wszystko ręcznie.
Usuńsuper kiecka. Bolerko też choć kolor trochę mi niezbyt pasuje. Ogołnie całośc fajna ;D
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz :)
UsuńWitam z Hiszpanii: Kocham skórzaną kurtkę w kolorze żółtym.Włosy Barbie Ty był jak nowy. Podoba mi się sukienki. dobra robota. Bądź w kontakcie.
OdpowiedzUsuń