poniedziałek, 12 listopada 2012

Tania diva z czerwonego dywanu

Zapragnąłem jakiś czas temu lalki, prawdziwej gwiazdy, rodem właśnie z czerwonego dywanu. Otwieram Barbie Collectora, i mam- moją lalkę, moją gwiazdę. Schodzę niżej i się przeżegnałem. Jej cena była wprost odstraszająca i nieludzka. Mój budżet lalkowy został już nieco nadszarpnięty, ale niestety nie mogę sobie pozwolić na tę lalkę. I myślę co by tu wykombinować.....myślę i próbuję przekalkulować wszystkie opcje. Urodziny były, imieniny też, do gwiazdki jeszcze długa droga. Boże cóż to za desperacja- szukać samemu sobie na siłę okazji do kupienia lalki. Niestety byłem zmuszony pogodzić się z faktem, że tej lalki na chwilę obecną mieć nie będę. Zmusiłem się na siłę do asertywności i powiem Wam szczerze po jakimś czasie mi całkowicie przeszło. Postanowiłem nie płakać nad tym stanem rzeczy. W końcu od czego ma się talent do robienia czegoś z niczego. 
Postanowiłem dokładnie przeszukać mieszkanie w poszukiwaniu lalki, która mogła by zastąpić moją gwiazdę. I znalazłem- zrobiłem składaka- głowa od Barbie Fashion Glam, a ciałko z mojej eskapady po lumpeksach. Jednak patrząc na tą głowę Glam, w tym dużym bubie na głowie od razu miałem chęć zwrócić wczorajszą kolację. Musiałem pokombinować coś z tą fryzurą by wyglądała na bardziej gwiazdorską. Nożyczki w dłoń i ciach- raz z jednej, raz z drugiej strony. Potem same końcówki na papiloty małe- wręcz mikroskopijne. Następnie układanie fryzury- no z tym to miałem pierdolca. Chyba największego. Ale jak fryzura nabierała kształtu, dzięki gumie do włosów i lakierowi- to aż buzia sama mi się cieszyła. Przyszła pora na odzianie tej laletki, więc znów nożyce w dłoń i ciach. Chciałem by to coś co uszyję było skromne, proste w fasonie, ale zarazem przyciągające uwagę i niemogące oderwać oczu. Zdecydowałem się na długą suknie, w kolorze czarno czerwonym z długim trenem. Do kompletu dorobiłem kolczyki i wisiorek. A żeby mojej gwieździe nie było zimno na tym czerwonym dywanie, to otuliłem ją białym futerkiem co by nie zamarzła nam kobitka :)
Powiem wam szczerze, że z tej mojej harówy jestem zadowolony, jak z żadnej innej. 
A tak oto wyglądała ta nieszczęsna głowa, błeeee.......
 A to właśnie moja gwiazda po przeróbce...






15 komentarzy:

  1. Wow! Zatkało mnie na widok łebka po metamorfozie, dokonałeś cudu! Kreacja jak najbardziej godna czerwonego dywanu.

    OdpowiedzUsuń
  2. będę nudny ale jak zwykle zajebista... Ja bym jeszcze dodał jakieś błyskotki na topie :D:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi się podoba :) uwielbiam GLAM :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeeej, ta fryzurka jest szałowa! Nigdy bym nie pomyślała, że można coś takiego wyczarować z tych kudłów, które nowe Barbie mają na głowie. Jestem pełna podziwu także dla sukienki - majstersztyk!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem absolutnym fetyszystą futer... więc moje kocie, migdałowe oczęta w kolorze lazurowej wody podczas zachodzącego słońca (czy wspominałem już, że skromność otwiera listę moich zalet :D )skierowały się automatycznie ku temu pięknemu kawałkowi futereczka. Jest białe, pusiaste i już je uwielbiam. Biel to kolor mej duszy ponieważ I'm an Angel :D więc projektowi mówię stanowcze TAK. Pozdrawiam z całego serducha i czekam no kolejne runway project adventures ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ Drogi Marcinie przecież wszyscy są zgodni co do Twojej wrodzonej i niewymuszonej skromności :)
      Też lubię futra tylko ciężko je zestawić z gotowym strojem tak by wszystko współgrało ze sobą. Ale poczekaj na mój następny projekt- będziesz zadowolony :P

      Usuń
    2. No więc już czekam z niecierpliwością niczym kocica w rui :D :D :D

      Usuń
  6. Wow!
    Dobra robota- bez dwóch zdań:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szacun! Dziewczę, a właściwie głowa :D, zyskało wiele na tej metamorfozie.
    Na zdjęciu portertowym przypomina mi Kate Winslet, która dla mnie jest wcieleniem elegancji i szyku.

    OdpowiedzUsuń
  8. Hello from Spain: Great job. The clothing is gorgeous. I like the color and shape of this oufit. We keep in touch.

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowna stylizacja lalki, fryzura bardzo udana. Ach jaka szkoda że do szycia i układania włosów lalkom mam dwie lewe ręce za to Tobie wychodzi świetnie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ślicznie ja przerobiłeś !spódnica z bluzeczką rewelacja bardzo mi sie podoba!pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Fryzura wyszła świetnie i tak wieczorowo :) Do wspaniałego stroju brakuje mi co najwyżej jakiejś biżuterii...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń